Nareszcie!!!!
W końcu ruszyliśmy!!!
Po bardzo długiej "drodze" zwiazanej z formalnościami później z długim oczekwianiem na pozwolenie na budowę z którym łatwo nie było, ponieważ nasz pan który zajmował się naszą "sprawą" czepiał się dosłownie wszystkiego, ale w końcu się udało! (chodź nie od razu ruszyliśmy) gdzyż jak dostaliśmy pozwolenie na budowę naszego wymarzonego domu z dniem 23.03.2017r i odczekaniu 14 dni na uprawomocnienie decyzji, :) nastał dzień na "tyczenie budynku" dla nas bardzo ważny dzień bo coś w końcu ruszyło, a zarazem wyjątkowa data 13.04 w 8 rocznice naszego śłubu :) ale niestety po tym czasie jak na złość nasza pogoda się zepsuła :( :( , a że mamy działeczkę na samym końcu wcześniej zdązyliśy zrobić drogę dojazdową, a później nic tylko śnieg i deszcz :( więc cały ten długi czas staliśmy nic nie mogło ruszyć :( powoli załamywałam się że nie ruszymy chyba do czerwca, :( ale nastał ten ważny i szczególny dzień i 13.05 wkroczyła koparka a tuż za nią nasza "ekipa" budowlana :) już bardzo sięcieszymy że już coś jest :) pogoda dopisuje więc do przodu :D oby pogoda tylko dopisywała :) w środe zjawi się piasek na podsypkę a w piątek pierwsza grucha i wylanie chudziaku :D